Na południu Podlasia

 

       Po długiej przerwie spowodowanej pandemią wreszcie możemy spędzać wspólnie czas wyjeżdżając na wycieczki bliższe i dalsze.

       W piękny słoneczny świąteczny dzień 15 sierpnia 2021 wyruszyliśmy na Szlak Nadbużański.

 

       Zwiedzanie zaczęliśmy od „Prawosławnej Częstochowy” Świętej Góry Grabarki. Góra zasłynęła w 1710 roku, kiedy na terenach Podlasia szalała epidemia cholery. W tym czasie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że kto obmyje się w źródełku obok wzgórza zostanie ocalony. Od lat wierni obmywają się w źródełku i zostawiają tam chusteczki, którymi się wycierają. Na Górze Grabarce znajduje się las krzyży, które wierni pielgrzymi przynoszą co roku, dlatego też Święta Góra Grabarka nazywana jest niekiedy „Górą Krzyży”

       Następnym etapem zwiedzania był Mielnik, miejscowość położona na Wysoczyźnie Drohiczyńskiej nad rzeką Bug. Zwiedzanie zaczęliśmy od Góry Zamkowej na stokach której zachowały się fragmenty murów po zamku mielnickim. U podnóża Góry znajdują się ruiny kościoła gotyckiego z XV wieku, natomiast na jej szczycie pozostałości po murowanej kaplicy – pomnika Aleksandra Newskiego. Ze wzgórza podziwialiśmy przepiękną panoramę doliny Bugu. W Mielniku zwiedzaliśmy też murowaną świątynię z początków XX wieku – Kościół p.w. Przemienienia Pańskiego. Jako że miejscowość słynie z kopalni kredy, ostatnim punktem programu była platforma widokowa odkrywkowej kopalni kredy, jedynej czynnej  kopalni kredy w Polsce.

       Z Mielnika wyruszyliśmy w kierunku Drohiczyna. Po drodze nie mogliśmy nie odwiedzić Kasztelika – Korony Podlasia. Jest to kamienny kasztel wznoszący się wśród lasów w niewielkiej odległości od rzeki Bug. Ciekawostką tego miejsca jest to, że Kasztelik został zaprojektowany i wzniesiony pracą własnych rąk przez właściciela terenu na którym stoi, znanego siemiatyckiego społecznika Pana Jerzego Korowieckiego. Obiekt powstał z kamieni, głównie otoczaków i krzemieni, Pan Jerzy opowiada o budowie obiektu z uśmiechem na twarzy i błyskiem w oku. Miejsce to chociaż stworzone współcześnie jest fascynujące.

       Jadąc dalej po trasie do Drohiczyna widać fortyfikacje sowieckie – bunkry z okresu II wojny Światowej, linia obronna z 1941 roku tzw. „Zęby Stalina”.

       Kolejnym celem podróży było mające około 1000 lat miasto Drohiczyn, historyczna stolica Podlasia. Jest to miasto z wielowiekową tradycją. W XI wieku gród z ważną komorą celną nad Bugiem, którym spławiano towary z Rusi Kijowskiej. Wizytę w Drohiczynie zaczęliśmy od obiadu. Następnie udaliśmy się do Nadbużańskiego Centrum Turystyki Kajakowej, gdzie eksponowane są zabytkowe kajaki polskie i zagraniczne a także osprzęt kajakarzy, wiosła i inne przedmioty. Odwiedziliśmy także wystawę starych motocykli oraz wystawę technik i tablic rejestracyjnych. Będąc w Drohiczynie nie można pominąć Góry Zamkowej, gdzie znajduje się punkt widokowy na malowniczą dolinę rzeki Bug.

       Ostatnim punktem programu było zwiedzanie Kościoła Katedralnego wybudowanego w latach 1669 ÷ 1709, gdzie znajduje się późnogotycki krucyfiks z przełomu XVI i XVII wieku oraz późnorenesansowa zabytkowa chrzcielnica z początku XVII wieku. Drohiczyn to miasto niezwykłe i pełne uroku, jedno popołudnie na zwiedzanie tego miasta to stanowczo za mało.

       To był nasz kolejny wyjazd na południe Podlasia ale Podlasie to najpiękniejsze tereny pod względem przyrody, krajobrazu, kultury, religii a ponadto Pani Nina Zin tak pięknie je przedstawia, że takich wyjazdów nigdy dosyć.

Autor: Antonina FIEDORUK

Foto-galeria: Irena SIDORUK