Strona Główna

„Ocalić od zapomnienia” – starych fotografii czar.

 

 

       Nietypowy charakter miało lutowe spotkanie wykładowe naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Zaproszony gość już na wstępie zastrzegł, że jego wypowiedź i prezentacje nie będą miały charakteru wykładowego, a raczej formę opowiadania hobbysty, którego to pasja rozrosła się w wielki zbiór, a zbieractwo starych fotografii, – bo o nim będzie opowieść – połączona z efektami pracy innych zbieraczy zaowocowała wydawnictwami albumowymi, (z których niektóre mogliśmy obejrzeć w formie papierowej i na slajdach).

 

       Pan Grzegorz Dąbrowski – dziennikarz i kolekcjoner starych fotografii prezentowane zbiory komentował informacjami o ludziach i miejscach, a także czasach, z których pochodzą. Znaczna ich część pochodziła z największego zbioru Bolesława Augusta fotografa z przedwojennego Białegostoku, potomka 2 pokoleń zesłańców na Syberię. Negatywy zdjęć przechowała jego siostra. Dzięki tym zbiorom mógł być wydany piękny album. 

       Pan Grzegorz sam prowadził kilkuletnie prace badawcze w 4 miejscowościach przygranicznych (z Białorusią), m.in. Orli i Kleszczelach. Efektem tej pracy jest kolejne wydawnictwo Album Polski wyd. w 2013 r.

       Znaczna część wypowiedzi naszego gościa była poświęcona roli, jaką mają stare zdjęcia – zarówno w wymiarze osobistym, indywidualnym, jak też społecznym i historycznym. Ważne jednak jest by stare zdjęcia opisywać nie szczędząc trudu w zdobywaniu wiadomości o prezentowanych ludziach i czasach. Nabierają one w ten sposób roli dokumentu. W wymiarze indywidualnym mogą upamiętnić więzi rodzinne, uświadomić swoje zakorzenienie, związek z tradycją. Warto, więc wciągać do takiej pracy najmłodsze pokolenia, by to wszystko zachować w pamięci.

       Nasz wykładowca zachęcał też byśmy wykorzystywali tę okoliczność, że jesteśmy stowarzyszeniem, a więc zwartą aktywną grupą pokoleniową, która w znacznej części potrafi posługiwać się dobrodziejstwami współczesnej techniki (Internet i jego portale społecznościowe) umożliwiające kontakt niemalże z całym światem.

       Może, więc potrafimy uzyskać wiedzę o swoich przodkach lub znajomych. To może być bardzo pożyteczne, fascynujące zajęcie. Warto spróbować.

       Bardzo dziękujemy p. Grzegorzowi za tak inspirujące, ciekawe spotkanie.

       W drugiej części naszego spotkania zaprezentowała się także nietypowa grupa – pięknie galowo umundurowani uczniowie z Technikum Leśnego w Białowieży na czele z wicedyrektorem tej szkoły (i jej dawnym absolwentem) panem Mariuszem Tokajukiem. Ta niewielka grupa to zespół sygnalistów myśliwskich. Zaprezentowali nam tradycyjną sztukę wabienia zwierzyny łownej w czasie zbiorowych polowań. To rytuał stary, tradycyjny, wymagający opanowania trudnej sztuki wydobywania dźwięków za pomocą piszczałek i trąbek, a jednocześnie podkreślający etapy przygotowania łowów i czczenia upolowanej zwierzyny. To sztuka znana tylko wtajemniczonym. My zostaliśmy nieco dopuszczeni do tej tajemnej sztuki.

       Było ciekawie. Dziękujemy sygnalistom.

Autor: mgr Antonina SKORUK

Foto-galeria: Stanisław CHOMICKI, Zbigniew ANGIELCZYK