Strona Główna

Wycieczka do Nałęczowa, Kazimierza Dolnego i Puław.

  • Drukuj

 

  

   15.06.2016 r. udaliśmy się na jednodniową autokarową wycieczkę do: Nałęczowa, Kazimierza Dolnego i Puław. Nocą padał ulewny deszcz. Na spotkanie przy autokarze przybyliśmy w kurtkach przeciwdeszczowych. Wyjazd nastąpił spod Urzędu Miasta w Hajnówce, punktualnie o godz. 500 bez opóźnienia. Trasę z Hajnówki do Nałęczowa o długości 240 km, pokonaliśmy w ciągu trzech godzin i 25 min.

 

   Na miejscu w Nałęczowie przywitał nas Pan Jacek Grudzień – przewodnik z Kazimierza. Na wstępie Pan Jacek przedstawił nam plan zwiedzania i w pierwszej kolejności poprowadził nas do Muzeum Stefana Żeromskiego. Muzeum to znajduje się na wzniesieniu. Zatrzymaliśmy się zziajani przed jednoizbowym domem w stylu zakopiańskim. Wysłuchaliśmy opowieści o życiu pisarza, dowiedzieliśmy się, że dom został wybudowany za honorarium otrzymane za powieść „Popioły” i był miejscem, w którym w okresie letnim chętnie pracował polski prozaik. Nie udało się nam wejść do wnętrza muzeum, ani pospacerować po placu, ponieważ przybyliśmy za wcześnie.

   Kolejne kroki, mijając po drodze inne grupy wycieczkowe, skierowaliśmy do Parku Zdrojowego w Nałęczowie. Nałęczów to jedyne w Polsce uzdrowisko o profilu wyłącznie kardiologicznym. W tym miasteczku zdrowia kuruje się serce, leczy nerwy i poprawia samopoczucie. Spacerując po alejkach parku odczuwaliśmy leczniczy wpływ mikroklimatu. Byliśmy w pijalni wód, delektowaliśmy się wodami mineralnymi, ale największym powodzeniem cieszyła się woda ze źródła Miłość. Część wycieczkowiczów w tejże palmiarni udała się do Pijalni Czekolady.

   W jednym z najcenniejszych zabytków Nałęczowa – Pałacu Małachowskich znajduje się Muzeum Bolesława Prusa, najwybitniejszego pisarza polskiego pozytywizmu, w którym zgromadzone są pamiątki i materiały dokumentujące jego życie i twórczość. Tam też byliśmy.

   Z Nałęczowa do Kazimierza Dolnego trasę o długości 23 km przejechaliśmy w pół godziny. Kazimierz Dolny przywitał nas piękną, słoneczną pogodą i dlatego szybciutko zmieniliśmy deszczowe ubrania na letnie.

   Kazimierz nad Wisłą to jedna z najsłynniejszych polskich miejscowości. Nazywa się ją Perłą renesansu lub Perłą nad Wisłą. W planie zwiedzania mieliśmy wspinaczkę na Górę Trzech Krzyży. Po drodze zatrzymaliśmy się na wzgórzu przy Kościele farnym św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja. Po zwiedzeniu świątyni nastąpiła dalsza wędrówka pod górę. Trzy, nawiązujące do Golgoty, krzyże postawiono w 1708 roku w celu upamiętnienia licznych ofiar zarazy morowej. Kolejny etap zwiedzania to – Ruiny Zamku zbudowanego w połowie XIV wieku na rozkaz Kazimierza Wielkiego. Zamek został spalony i obrabowany w czasie potopu szwedzkiego i w następnych latach popadał w coraz większą ruinę. Na dzień dzisiejszy na murach zamku od strony Wisły urządzono taras widokowy. Na szczycie wzgórza zamkowego wznosi się okrągła wieża zwana Basztą z przełomu XIII i XIV wieku, która jest najstarszym zabytkiem miasta. Jest to jedyna kamienna część drewnianego zamku strzegącego w średniowieczu przeprawy na Wiśle.

   Zejście na rynek było dużo łatwiejsze niż wspinaczka pod górę, spacer wśród urokliwych kamieniczek, wspólne zdjęcie przy słynnej studni i obiad. Panujący upał zaczynał dawać się nam we znaki. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Muzeum Sztuki Złotniczej, jedynej placówki tego typu w Polsce, która stawia sobie za cel, aby jak największej rzeszy publiczności umożliwić zapoznanie się z liczącą ponad 1000 lat historią polskiego złotnictwa. Mieści się ona w zabytkowych piwnicach Gmachu Głównego Muzeum Nadwiślańskiego. Kolekcja złotnictwa dawnego liczy 690 sztuk obiektów, kolekcja złotnictwa współczesnego liczy 750 obiektów. Jeszcze krótki spacer po rynku, ochłodzenie się lodami, zakup suwenirów, a przede wszystkim wypiekanego z ciasta drożdżowego koguta i wyjazd do Puław.

   Ostatni etap wycieczki to Puławy. Zmęczeni wspinaczkami po nierównościach terenowych, będąc już w Puławach, ruszyliśmy za przewodnikiem tak jak i poprzednio pod górkę w kierunku Zespołu pałacowo-parkowego książąt Czartoryskich. Spacerowaliśmy po krajobrazowym, romantycznym parku w stylu angielskim, zatrzymywaliśmy się przy zabytkowych budowlach takich jak: Świątynia Sybilli, Domek Gotycki, Domek Grecki, Brama Rzymska, marmurowy sarkofag, widzieliśmy rzeźbę przedstawiająca Tankreda i Kloryndę. Przy każdym z tych eksponatów zatrzymywał się przewodnik i przedstawiał nam historię powstania w/w obiektów. Ostatnie kroki skierowaliśmy przed Pałac Czartoryskich. Z końcem XVIII wieku Puławy stały się główną rezydencją księcia Adama Czartoryskiego i jego żony Izabeli. Na dzień dzisiejszy w pomieszczeniach tego budynku znajduje się Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa.

   Słuchaliśmy z dużym zainteresowaniem i podziwem dla ogromu wiedzy naszego Pana Jacka – wspaniałego przewodnika. Pożegnanie nastąpiło przed autobusem, pożegnaliśmy głośnymi brawami i dziękowaliśmy za poświęcony nam czas i przekazane ciekawostki.

   Serdeczne podziękowania dla naszej koleżanki Lidii Nazaruk, która pięknie przygotowała wycieczkę, wybrała ciekawe miejsca do zwiedzenia, smacznie nas nakarmiła, zadbała o dobrego przewodnika i zapewniła nam wspaniałą pogodę.

Autor: mgr Eugenia PRZYDACZ

 

Foto-galeria: Nadzieja WEREMIUK, Irena SIDORUK, Antonina ŚWIERSZCZ, Helena POLETYŁO, Zbigniew ANGIELCZYK