Strona Główna
Wiosenne seminarium przyrodnicze w puszczańskim plenerze.
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 10, kwiecień 2014 17:36
- Administrator
Miał być tylko wiosenny spacer po puszczy, a w rzeczywistości uczestniczyliśmy (24 panie z UTW) w prawdziwym edukacyjnym seminarium. Wszystko za sprawą naszego przewodnika pana Marka Wołkowyckiego pracownika naukowego Zamiejscowego Wydziału Leśnego Politechniki Białostockiej. W czasie spaceru pokazał nam znaną przecież Puszczę Białowieską od zupełnie innej strony, od wewnątrz, opowiadając o jej własnym porządku i zasadach, w które
wkracza człowiek nie zawsze mądrze. Bo jeśli ingeruje w drzewostan dosadzając drzewa iglaste gdzie ich być nie powinno, (co widać już na obrzeżach lasu kolo cmentarza). W ramach swoistego porządku leśnego mieszczą się także drzewa obumarłe stanowiące ważny element ekosystemu. Są, bowiem podłożem dla licznych organizmów, a szczególnie grzybów, z których część ma właściwości lecznicze (np. na nowotwory – nasze placówki prowadzą badania skoordynowane z innymi ośrodkami na świecie).
Dlatego rozsądna gospodarka leśna (zostawianie ok. 10% martwych drzew) jest bardzo uzasadniona.
W naszej wędrówce poznaliśmy kilka typów lasu z różną roślinnością, zarówno, co do drzew (np. olszynowo-jesionowy na obszarach podmokłych) jak też poszycia – miejsca wzrostu geofitów. Pan przewodnik pokazał nam wiele ciekawych roślin charakterystycznych dla różnego podłoża, a przy okazji wskazał szereg „przybłęd” wśród swoistych roślin. Te przybłędy – drobne roślinki i niektóre drzewa (klon jesionolistny) przywleczony aż z Ameryki, niszczy naturalne wierzby przy zbiornikach wodnych, także szkody czyni przywleczony z Dalekiego Wschodu rdestowiec).
Bardzo ciekawy jest też świat grzybów i porostów, okazy widoczne są na koronach drzew (dębu – kisielec kędzierzawy, czy sosny – czyreń).
Interesujące są też odmiany grzybów, które mogą rozwijać się w rdzeniu kręgowym człowieka – zabijając go. To rozszczepka pospolita.
Dowiedzieliśmy się też, czym doprawiana jest wódka zwana żubrówką (marzanka), a co daje zapach niektórym perfumom (porost o nazwie sewernia).
To tylko niektóre z ciekawostek i ważnych informacji uzyskanych w czasie spaceru z p. Markiem Wołkowyckim.
Serdeczne podziękowania i podziw dla ogromnej wiedzy.
Autor: mgr Antonina SKORUK
Foto: Leontyna TROCHIMIUK